W tym roku wyraźnie przyszło do mnie rozróżnienie w procesie samopoznania na otwieranie i zamykanie się. Bowiem na oba te sposoby można poznać siebie. W jaki sposób? Za chwilę Ci o tym opowiem.


Dróg do samopoznania jest wiele. Czy któraś jest lepsza od innej, w dużej mierze zależy od Ciebie i Twoich preferencji. Jednak to co zauważyłam, im bardziej niewygodna jest to droga, tym szybciej dowiesz się o sobie czegoś nowego. Im bardziej czujesz, że ta droga jest nieprzyjemna, możliwe, że tym bardziej powinieneś na nią wejść.

Nie będę ukrywać, że jestem zwolenniczką przepłynięcia przez życie jak najłagodniej. Mam na myśli to, że życie dostarcza nam i tak wyjątkowo dużo stresogennych sytuacji, wystawia nas na próbę co chwilę, więc samemu sobie jeszcze dokładać takich czynników? Brzmi szalenie, prawda? Jeśli czujesz, że teraz musisz i możesz… zwolnij, odpocznij, poszukaj spokoju. Jeśli czujesz się przeciążony, zestresowany, zlękniony – niech to spokój właśnie będzie Twoim kompasem. 


Jeśli szukasz w swoim życiu spokoju przeczytaj artykuł, w którym podzieliłam się z Tobą książkami, które wywołują w sercu spokój. <3


Jeśli jednak czujesz się stabilnie, wewnętrznie bezpiecznie w swoim życiu, masz dostęp do spokoju, relaksu i radości oraz umiesz świadomie zarządzać swoją energią w tym zakresie – szukaj dróg, które będą wykopywać Cię z wygodnej strefy. Wtedy droga do samopoznania stanie się ciekawsza, szybsza, bardziej nietuzinkowa. Sama aktualnie jestem na tej drodze i choć nie zawsze jest łatwo, czuję, że żyję.

Otwierasz się, czy zamykasz?

No dobrze, przejdźmy jednak do tytułowego zagadnienia. To jak to z Tobą jest? :) Otwierasz się, czy zamykasz?

Na drodze poznania samego siebie wchodzisz w głąb siebie, szukasz odpowiedzi w sobie? Analizujesz swoje emocje, kwestionujesz swoje myśli, dajesz sobie przeżywać wszystko we wnętrzu siebie samego? Nurkujesz w te kolejne głębokie strefy ciebie samego? Piszesz, czytasz w zaciszu domowym, medytujesz, tańczysz, gdy nikt nie patrzy? Przyglądasz się swoich zachowaniom i kierujesz uwagę właśnie do wnętrza?

Oj, to piękna droga! Moja ulubiona! Ta dla mnie właśnie najwygodniejsza. Cudna droga i jakże potrzebna. Jednak niedawno uświadomiłam sobie, że to droga, w której zamykasz się na siebie. I choć słowo zamknięcie może źle Ci się kojarzyć, to naprawdę dobra, piękna droga, więc jeśli na niej jesteś…nie rezygnuj z niej.

 

Czym jest to otwarcie?

Ale może warto dodać do niej to otwarcie się?

Kiedy się otwierasz w swojej drodze samopoznania? Kiedy wychodzisz do ludzi. Kiedy zamiast nurkując w sobie, otwierasz się na siebie i na świat, który może Cię przyjąć, takim jakim jesteś.

Najlepszy mi znany sposób na takie otwarcie się to po prostu wyjście do ludzi. Na początek możesz wyjść do ludzi, których już znasz. Podziel się z nimi swoimi wglądami. Wejdź w konfrontacje z ważnym dla Ciebie tematem i zobacz, jak czujesz się, gdy ktoś ma inne zdanie niż Ty. Czy dowiadujesz się właśnie o sobie czegoś nowego? Każde wyjście do ludzi i konfrontacja z nimi, da Ci jakąś wiedzę o sobie samym.

Jeśli będziesz gotowy wyjdź do ludzi, których nie znasz. Cudownie rozwijające są między innymi festiwale rozwojowe, tak jak np. Festiwal Wibracje, z którego dopiero wróciłam. Wiele ćwiczeń i warsztatów w grupie, gdzie trzeba wykonywać pewne (zazwyczaj bardzo niewygodne) zadania z drugim człowiekiem, albo w grupie osób, których nie znasz. Wykłady, rozmowy z innymi – to daje cudowne wglądy w siebie samego.

Możesz też po prostu zrobić coś, co Cię przeraża, ale zarazem zawsze chciałeś to zrobić. Albo może nie zawsze chciałeś to zrobić, ale ostatnio poczułeś impuls, by to to jednak zrobić. Ja tak miałam miesiąc temu z boksem. Przyszedł do mnie w najmniej spodziewanym momencie mojego życia, a zaczęło się od analizy kosmogramu (o tym jeszcze kiedyś opowiem, dojrzewa to we mnie).

Czy mnie to przerażało? Oczywiście! Czy było się czego bać? Nie! Krok po kroku odnajduje się w tym i czerpię coraz większą frajdę z tych zajęć. Czy te zajęcia dają mi jakąś wiedzę o samej sobie? Oczywiście! Wiedzę, której nigdy bym nie posiadła, gdybym siedziała zamknięta w domu, w swoich książkach i notatkach.


Dlatego szukaj równowagi między otwieraniem się i zamykaniem. Ten mix da Ci najwięcej wewnętrznych procesów.

Czujesz to? :)

Poznaj mój podcast

„W głąb siebie” – Dagmara Sobczak

Przejdź do podcastu

1 odpowiedź

  1. […] Otwierasz się, czy zamykasz? […]

Comments are closed.